Krajowidok

4
« of 4 »

PL

Tytuł cyklu pochodzi z książki o historii fotografii krakowskiej z początków fotografii do 1914 roku. Ta konstrukcja jest już archaizmem. Ale wydaje mi się odpowiednia by wskazać, że to co jest sfotografowane jest nie tyle krajobrazem, a pewnego rodzaju widokiem miejsca, w którym żyjemy.

Droga to w języku portugalskim i hiszpańskim lek lub narkotyk, W językach słoweńskim, słowackim, czeskim, chorwackim i włoskim to także narkotyk. W języku polskim droga ma zupełnie inne znaczenie. Droga według słownika języka polskiego to „pas ziemi łączący jakieś miejscowości lub punkty terenu, przystosowany do komunikacji”, ”trasa ,którą ktoś zamierza lub musi przebyć”. Słowo to pochodzi z języka prasłowiańskiego dorga-wyżłobienie, rowek, bruzda, podłużny ślad. Droga to coś co w naszej kulturze jest bardzo popularne. Widzieliśmy setki, jeśli nie tysiące zdjęć, obrazów drogi. W malarstwie temat ten nie jest tak popularny jak w fotografii. Fotografia drogi zawsze pokazuje tajemnicę, nie wiemy co jest na jej końcu. Droga zawsze gdzieś prowadzi. Podświadomie przemawiają do nas takie fotografie jako ciekawe.

Fotografie przedstawiają drogę między dwoma dużymi miastami. .Droga to bardzo szerokie pojęcie. Mamy wiele przykładów współczesnej sztuki, która podejmuje temat drogi. Każdy fotograf ma w swoich zdjęciach przynajmniej jedną fotografię drogi. Zarówno fotograficy z XXI i XX wieku podejmowali ten temat. Przykładami mogą być polscy artyści fotograficy jak Jan Bułhak, Zofia Rydet czy Edward Hartwig. Fotografia jednak w wydaniu prostym tego tematu jest mało artystyczna. Sztuką może się w XXI wieku stać wszystko. Poprzez inspirację milionami motywów bardzo trudno jest zrobić coś nowego. Ale zawsze warto próbować odkryć coś ciekawego.

Drogi, które fotografuję to tereny głównego szlaku między dwoma średniowiecznym i miejscowościami. Ich trasę zajęły nie folwarki, różne domostwa a stacje benzynowe czy restauracje. Mimo wszystko jednak pozostał las. Jadąc objazdami często natykamy się na szpalery drzew po obu stronach drogi. Zmienia się środowisko, powstają dziury, trzeba na nowo kłaść kolejne warstwy asfaltu. Fotografia pozwala zachować stan, który nie utrzyma się za długa. To łapanie chwili to nie decydujący moment, a jedynie jeden z tysięcy. Czas, w którym powstały zdjęcia nie jest momentem decydującym. Zdjęcia powstały o wschodzie słońca. Jeżdżenie na rowerze, wydeptywanie ścieżek, a także jazda samochodem pozwoliły dostać się w różne często niedostępne drogi. Fotografie z projektu mają działać jak polaroidy, pocztówki. Fotografując zależało mi na szybkim natychmiastowym rezultacie. Niektóre zdjęcia powstawały w drodze jazdy samochodem. Czas naświetlenia wynosił między 1/125 sekundy a 1/250.

Czas, który nieumiejętnie próbujemy zatrzymać skłania nas do wielu przemyśleń. Uważność pozwala nam zmienić myślenie. Droga zaprasza nas do wejścia w głąb siebie. Nie od razu trzeba sięgać po książkę Bycie i czas. Warto spojrzeć na fakt, że nasze życie jest piękną tajemnicą. Potrzeba piękna jest w nas zakorzeniona od dziecka. Gdy nasza dusza powstaje stajemy się Wszechświatem. Jesteśmy jego częścią. Podejmujemy trud bycia dobrym. Może jednak istniejemy od zawsze, a bycie na Ziemi to tylko chwilowa droga, którą przechodzimy. W każdym razie piękno jest w nas i ta droga, jak w wielu językach jest narkotykiem i lekiem staje się naszym skarbem.

Land – spaces

EN

The title of the series comes from a book on the history of Krakow photography from the early days of photography until 1914. This construction is now archaic. However, it seems appropriate to me to indicate that what is photographed is not so much a landscape but a certain kind of view of our country.

In Portuguese and Spanish, the word “droga” means drug or narcotic. In Slovenian, Slovak, Czech, Croatian, and Italian, it also means narcotic. In Polish, the word “droga” has a completely different meaning. According to the Polish dictionary, a “droga” is “a strip of land connecting some localities or points of terrain, adapted for communication,” “a route that someone intends or has to travel.” The word comes from the Old Slavic “dorga,” meaning groove, furrow, longitudinal mark. In our culture, the road is very popular. We have seen hundreds, if not thousands, of photographs and images of roads. In painting, this theme is not as popular as in photography. Road photography always shows a mystery; we do not know what is at its end. The road always leads somewhere. Such photographs subconsciously appeal to us as interesting.

The photographs depict the road between two large cities. The road is a very broad concept. We have many examples of contemporary art that tackle the theme of the road. Every photographer has at least one photograph of a road in their portfolio. Both 20th and 21st-century photographers have addressed this theme. Examples include Polish photographic artists like Jan Bułhak or Edward Hartwig. However, simple road photography is not very artistic. In the 21st century, anything can become art. With inspiration from millions of motifs, it is very difficult to create something new. But it is always worth trying to discover something interesting.

The roads I photograph are the areas of the main route between two medieval towns. Their route is now occupied not by manors or various homesteads but by gas stations and restaurants. Nevertheless, the forest remains. While taking detours, we often encounter rows of trees on both sides of the road. The environment changes, potholes appear, and new layers of asphalt need to be laid. Photography allows us to capture a state that will not last long. This capturing of the moment is not a decisive moment, but merely one of thousands. The time when the photos were taken is not a decisive moment. The photos were taken at sunrise. Riding a bike, walking paths, and driving a car allowed me to access various often inaccessible roads. The photographs from the project are meant to function like Polaroids, postcards. When photographing, I aimed for a quick, immediate result. Some photos were taken while driving. The exposure time was between 1/125 of a second and 1/250 of a second.

The time we ineptly try to stop prompts us to reflect. Mindfulness allows us to change our thinking. The road invites us to delve into ourselves. We don’t immediately have to reach for the book “Being and Time.” It is worth looking at the fact that our life is a beautiful mystery. The need for beauty is ingrained in us from childhood. When our soul is created, we become the Universe. We are part of it. We strive to be good. However, maybe we have always existed, and being on Earth is just a temporary road we travel. In any case, beauty is within us, and this road, as in many languages where it is both a drug and a remedy, becomes our treasure.